Syberia – z ziemi polskiej do... Polski
Pierwsi mieszkańcy Wierszyny, małej wsi koło Irkucka, przybyli tam prawie 100 lat temu. Do tej pory żyje 400 ich potomków. Choć paszporty mają rosyjskie, czują się Polakami
Po pięciu dniach spędzonych w pociągu, który przywiózł nas z Warszawy, wreszcie wysiadamy na dworcu w Irkucku. W mieście kontrastów, gdzie ostentacyjne bogactwo miesza się z uderzającą biedą.
Irkuck. Godzina 23
Jeśli wierzyć miejscowym, spotkanym w pociągu, miasto zasypia około północy. Na miejscu okazuje się jednak, że to raczej pobożne życzenia. Znalezienie o tej porze hotelu graniczy z cudem, a rezerwować lokum przed przyjazdem nie warto, bo w Irkucku Internet jest wciąż drogi i strony WWW mają tylko najdroższe pensjonaty.
Mamy jednak farta. Poznana w pociągu Uzbejka oferuje się zaprowadzić nas do niedrogiego hotelu blisko dworca. Po chwili, nie wiadomo skąd, pojawia się kilku jej znajomych, którzy – co gorsza – pomagają nam nieść bagaże. Okolice dworca nie należą do przyjemnych. Ciemne ulice, drewniane, zapuszczone zabudowania... Zastanawiamy się, czy Uzbecy nie znikną z bagażami za najbliższym rogiem. Po kilkunastu minutach doprowadzają nas jednak bezpiecznie na miejsce. Co więcej, nie chcą żadnej zapłaty i z trudem dają się namówić na przyjęcie drobnych souvenirów z Polski.
Hotel nie jest pierwszej klasy, ale ma dwie zalety. Po pierwsze prysznic, rzecz nie do przecenienia po doświadczeniach z małą pociągową umywalką. Po drugie właścicielkę, która dopełnia wszystkich formalności związanych z zameldowaniem. Wszyscy, nawet Rosjanie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta