„Nie” dla prymitywnych komedii romantycznych!
Przyzwyczailiśmy się ostatnio do topornych komedii romantycznych, w których Kopciuszek podbija serce księcia. W „Między słowami“ Sofia Coppola też opowiada o uczuciu. Ale jak!
W tokijskim hotelu spotyka się dwoje Amerykanów: podstarzały gwiazdor i młoda dziewczyna, żona zajętego pracą fotoreportera. Rozmawiają w nocnym klubie, włóczą się po ulicach, razem pomilczą. I narodzi się między nimi coś pięknego, delikatnego. Nigdy nie przekroczą granicy fizycznego kontaktu, ale przecież na chwilę pokonają samotność. Tylko tyle i aż tyle. Gorąco polecam ten film pełen tęsknoty i poezji.