Nikt nie gromadzi pełnych informacji
Od połowy lat 90. Związek Miast Polskich prowadzi system analiz samorządowych. Zbierane są dane z kilkudziesięciu miast. Na ich podstawie eksperci opracowują diagnozę sytuacji. W budowie systemu pomagają Norwegowie - pisze Andrzej Porawski, dyrektor ze Związku Miast Polskich
Samorząd polski, a właściwie jego podstawowy rodzaj w znaczeniu konstytucyjnym, czyli gmina, ma 18 lat. Nie było hucznych obchodów rocznicy urodzin, ale poszerzone posiedzenie przywróconej do życia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego potwierdziło, że zamierzamy iść do przodu (projekty rządowe, 6000 samorządowych propozycji zmian). Nie było oceny stanu gmin po uzyskaniu „pełnoletności”, choć raport konwersatorium „Doświadczenie i przyszłość”, przedstawiony w Senacie, stanowił próbę pochylenia się nad efektami najbardziej udanej z polskich reform.
Czy potrafimy dziś, po 18 latach, odpowiedzieć na pytanie, jaki jest polski samorząd? Raport „DiP” stwierdza między innymi: „Rozwój samorządności jest procesem długotrwałym i ewolucyjnym. Konieczna jest jego ciągła obserwacja, analiza i ocena, która powinna służyć jako podstawa do odpowiednich modyfikacji ustrojowych. Taki system analiz w Polsce, jeśli nie brać pod uwagę systemu analiz samorządowych prowadzonego przez Związek Miast Polskich, nie powstał. Podejmowane prace naukowe mają często charakter fragmentaryczny i są oderwane od procesów legislacyjnych. Nie prowadzi się studiów porównawczych, które umożliwiłyby wykorzystywanie doświadczeń innych krajów”.
Myślę, że ten fragment raportu jest zbyt delikatny w ocenie środowisk, które powinny prowadzić monitoring, analizę i ocenę nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta