Ukochana w seraju
Zabawa w stylu tureckim
Kiedy w 1782 r. Mozart przedstawił w Wiedniu nową operę „Uprowadzenie z seraju”, nic nie wskazywało, że przetrwa ona na scenie. „Cały pierwszy akt został wygwizdany” – relacjonował w liście do swego ojca kompozytor. A cesarz Józef II miał się wyrazić po przedstawieniu: „To nie było nic nadzwyczajnego”. A jednak wiedeńczycy pomylili się w ocenie muzyki Mozarta. Nie pierwszy i nie ostatni raz zresztą.
Dziś „Uprowadzenie z seraju” uchodzi za jedno z najlepszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta