Nie przejmuj się zbytnio, że wartość mieszkania spadła
Osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, gdy mieszkania były najdroższe, mogą spać spokojnie, nawet gdy ich zadłużenie przekracza skorygowaną przez rynek wartość zabezpieczenia. Jeśli tylko terminowo spłacają raty, nie muszą się obawiać kłopotów ze strony banku
Bardzo długo problem tracącego wartość zabezpieczenia istniał tylko w teorii, bo nieruchomości systematycznie drożały. W efekcie spora grupa banków optymistycznie udzielała kredytów hipotecznych na kwotę przekraczającą wartość zabezpieczenia.
Komplikacje pojawiły się dopiero wtedy, gdy trend się odwrócił. Wtedy część banków przypomniała sobie o ostrożności. Najdalej posunął się Pol- bank, który w marcu zaczął wymuszać na swoich klientach renegocjację umów kredytowych. Bank powoływał się przy tym na zapis z umowy, na mocy którego spadek wartości zabezpieczenia poniżej wartości kredytu jest traktowany jako niedotrzymanie przez klienta warunków umowy. To pozwalało bankowi zażądać od kredytobiorcy przedstawienia dodatkowego zabezpieczenia, przedterminowej spłaty części kredytu lub zaakceptowania wyższej marży. Ponieważ dwa pierwsze warunki były dla większości klientów nie do zaakceptowania,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta