Poczta przegrała z burzą
Awaria systemu komputerowego sparaliżowała pocztę przy ul. Skarbka z Gór na Białołęce. Wszystko przez burzę.
– To jakaś granda – krzyczeli petenci, którzy we wtorek wieczorem przyszli nadać paczki i wysłać listy. Kilka minut przed godz. 20 w urzędzie kłębiło się kilkadziesiąt osób. Co druga z nich od okienka odchodziła z kwitkiem. – System padł, można jedynie odebrać przesyłki awizowane, wysyłać listy polecone i kupować znaczki – odpowiadali poirytowanym klientom pracownicy poczty.
Skąd całe zamieszanie? – W wyniku weekendowej burzy w urzędzie pocztowym przy Skarbka z Gór spalił się serwer informatyczny – wyjaśnia Michał Dziewulski z biura prasowego Poczty Polskiej. – Dlatego w poniedziałek i we wtorek nie można było nadawać paczek. Awaria jest już usunięta, placówka na Białołęce działa normalnie – zapewnia.