Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najlepszy przyjaciel inwestora?

18 czerwca 2009 | First Class | Monika Kruszewska
źródło: Corbis
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Corbis
źródło: Corbis

Diamenty zamiast akcji? Czemu nie. Jednak nie każdy kamień przyniesie krocie. Tym rynkiem rządzi bowiem zasada: chcąc dużo zarobić, najpierw trzeba dużo zainwestować. I zwykle długo czekać.

Giełdowa bessa i nieprzewidywalność kursu walut to najlepszy moment, by zainteresować się inwestycjami alternatywnymi. Złoto, miedź, a może… kamienie szlachetne? Wśród tych ostatnich od zawsze za najlepszą lokatę kapitału uważa się diamenty. Mają tę zaletę, że nie można ich zniszczyć, za to łatwo ukryć choćby przed fiskusem.

– Diamenty, a zwłaszcza brylanty, czyli oszlifowane diamenty, doskonale zdywersyfikują portfel inwestycyjny – potwierdza Joanna Kałek, kierownik działu brylantów w firmie jubilerskiej Apart.

Oczywiście kamienie szlachetne nie mogą być głównym obiektem inwestycji. Chociaż od kilkudziesięciu lat ich cena rośnie, nie są to gwałtowne progresje. Najpewniej więc i w kolejnych latach nie będzie większych wahań. Do tego nie każdy diament przyniesie zysk. By wybrać odpowiednie kamienie, trzeba bardzo dobrze znać ten rynek i prawa, jakie nim rządzą. Jakie diamenty lub brylanty po latach najbardziej zyskają na wartości? Te o najlepszych parametrach, czyli na pewno nie mniejsze niż 0,5 karata, a najlepiej większe niż 3 karaty. Niestety, odpowiedź jest tylko z pozoru prosta. Tak naprawdę ta zasada nie zawsze się sprawdza.

– Każdy kamień to osobny przypadek – mówi Michał Poła, analityk New World Alternative Investments (NWAI). – Nie można przyjąć, że te najpiękniejsze kryją największy potencjał, jeśli chodzi o zysk. Wpływ na wartość diamentu ma bardzo wiele czynników, w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8347

Spis treści
Zamów abonament