Żeby historia nie chichotała
Za współudział w Holokauście uznałbym przede wszystkim formalne przyłączenie się do państwowego zbrodniczego planu III Rzeszy. Takiego udziału Polsce i Polakom zarzucić nie można – przekonuje socjolog Ireneusz Krzemiński
Rz: Powiedział pan niedawno „Gazecie Wyborczej”: „wyznawcy polskiego antysemityzmu uaktywnili się, promując wizję polskości opartą na tradycji narodowo-endeckiej”. I że wyznacznikiem tej tradycji jest „udawanie, że w historii Polski nie było agresji wobec Żydów. Żydzi byli i są źli, ale my Polacy litościwie im pomagaliśmy”. Czy głosy oburzenia po artykule w niemieckim tygodniku „Der Spiegel”, według którego Polacy i inne narody są współodpowiedzialni za Holokaust, to przejaw polskiego antysemityzmu?
Środowiska narodowo-katolickie zareagowały tak, jak zawsze reagują na przejawy odradzania się świadomości narodowej Niemców, ale też na próby rozliczenia z przeszłością, w których Polacy nie są jedynie bohaterskimi ofiarami. Odradzanie się tradycji narodowo-katolickich, endeckich w Polsce jest klęską Polaków. Przynajmniej dopóty, dopóki nie rozprawimy się z tradycją, która koniecznie musi mieć jakiegoś wroga. A staje się nim każdy, kto chciałby krytycznie spojrzeć na Polaków. Afirmacja narodowa nie pozwala złego słowa powiedzieć o narodowej przeszłości, bez względu na prawdę historyczną. To niebezpieczne dla samego narodu.
A czy nie jest niebezpieczne, gdy ktoś fałszuje naszą przeszłość?
Pomimo tego, że w Polsce silny jest nurt nieuznawania polskich win, zwłaszcza wobec Żydów, to – trzeba uczciwie powiedzieć – artykuł w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta