Królowa happy endów
Jest typem wiecznej dziewczynki. Rozbrajający uśmiech, niesforna fryzura, luźny styl bycia – to jej znaki firmowe. Meg Ryan podbiła serca widzów rolami współczesnych Kopciuszków, a teraz chce udowodnić, że równie dobrze czuje się w skórze dojrzałej, 48-letniej kobiety
Chociaż karierę zaczynała jako modelka, jej uroda nigdy nie miała hipnotycznej mocy innej pięknej blondynki – Marilyn Monroe. W porównaniu z nią Meg Ryan wydawała się zwyczajną, sympatyczną dziewczyną z sąsiedztwa. I właśnie w takich rolach odnalazła się idealnie. Stworzyła wiele niezapomnianych kreacji w komediach romantycznych, jak „Kiedy Harry poznał Sally” (1989), „Preludium miłości” (1992), „Bezsenność w Seattle” (1993), „Masz wiadomość” (1998) czy „Kate i Leopold” (2001).
Nigdy nie pozowała na seksbombę, chociaż to właśnie scena z „Kiedy Harry poznał Sally”, gdy przekonująco udaje orgazm przy stoliku w restauracji, weszła do kanonu komediowych motywów. Ale tak naprawdę dopiero niedawno Meg Ryan pokazała drapieżniejsze oblicze – w thrillerze „Tatuaż” (2003), wyreżyserowanym przez Jane Campion, laureatkę Oscara za „Fortepian”. Aktorka po raz pierwszy wystąpiła w ostrych scenach erotycznych, grając kobietę uwikłaną w toksyczny związek z policjantem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta