Premier decyduje o losie szefa CBA
Prezes Rady Ministrów samodzielnie ocenia, czy zostały spełnione przesłanki sprawowania funkcji szefa CBA – twierdzi adiunkt w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego, aplikant radcowski
W artykule “CBA: najpierw opinia, później decyzja” (“Rz” z 15 października) autor zaproponował, by bieg terminów na zasięgnięcie opinii prezydenta RP wyprowadzić z kodeksu postępowania administracyjnego. Za pomocą tzw. wnioskowania z podobieństwa (argumentum a simile) w jego odmianie zwanej analogią z ustawy (analogia legis) mielibyśmy zastosować art. 106 § 3 k.p.a. Oznaczałoby to, że termin na zajęcie stanowisk przez prezydenta RP, Kolegium ds. Służb Specjalnych i Sejmową Komisję ds. Służb Specjalnych wynosiłby dwa tygodnie, poczynając od dnia, w którym prezes Rady Ministrów doręczył takie żądanie, choć sam autor dostrzega, że przepis mówi najpierw o “niezwłocznym” zajęciu stanowiska. W podsumowaniu wywodów pojawia się dość poważny zarzut naruszenia art. 6 ust. 1 ustawy o CBA przez prezesa Rady Ministrów, co służy wskazaniu potencjalnej odpowiedzialności odszkodowawczej za niezgodne z prawem odwołanie szefa CBA. Problem wykracza poza problematykę prawa pracy, ponieważ naruszenie ustawowej normy kompetencyjnej wyczerpuje hipotezę art. 156 ust. 1 konstytucji. Otwierałoby to drogę do potencjalnej odpowiedzialności konstytucyjnej premiera przed Trybunałem Stanu za naruszenie ustawy “w związku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta