Kontrowersyjni patroni ulic
Stołeczne ulice miewają dziwnych patronów. Sporo tam zdrajców, szkodników i nieudaczników; morderców – na szczęście – się pozbyliśmy
O ciemnych sprawkach jednych patronów powszechnie wiadomo, ale brudne strony życia innych są znane tylko niektórym historykom. Ot – oficer, który przechodzi do obozu wroga i kreśli dla niego plany umocnień stolicy. Albo władca, który składa podpis pod dokumentem likwidującym państwo, a potem ceduje na wroga swe prawa. I obaj dostawali za to pieniądze. Nasza historia kryje wiele brudów...
Są też i postacie kontrowersyjne – najczęściej wojskowi, uwielbiani przez zwolenników, a znienawidzeni przez innych; niegdyś wielkie protesty towarzyszyły nadawaniu ulicom i placom ich imion...
Zdrajcy
Na Południowym Środmieściu jest ulica Hoene-Wrońskiego. Niewiele osób wie – kto zacz? Otóż był to znany w swym czasie filozof i matematyk, twórca pojęcia „mesjanizmu”. Tymczasem przez tego człowieka zginęło mnóstwo ludzi podczas „rzezi Pragi” w 1794 roku. Porucznik Hoene-Wroński, wzięty do niewoli pod Maciejowicami, w krótkim czasie odnalazł się w... rosyjskim mundurze kapitana. Trafił do sztabu rosyjskiego feldmarszałka Suworowa, gdzie przygotował raport o stanie fortyfikacji Pragi. Rosjanie wyrżnęli ludność, a Hoene-Wroński awansował na majora. Po opuszczeniu szeregów carskiego wojska (specjalna zgoda Pawła I) otrzymał od cara dożywotnie prawo noszenia munduru i stałą pensję, którą odbierał w ambasadzie nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta