Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jestem trochę dzidzia-piernik

23 października 2009 | piątek+
Agnieszka Chylińska teraz śpiewa popowe piosenki
źródło: EMI
Agnieszka Chylińska teraz śpiewa popowe piosenki
autor zdjęcia: Marcin Włodarski
źródło: reporter

Agnieszka Chylińska mówi Paulinie Wilk o miłości do kiczu, rozstaniu z rock’n’rollem, wizytach w warzywniaku i nowej płycie „Modern Rocking”

Znika pani ze świata muzyki na pięć lat, a teraz objawia się jako wokalistka tanecznego popu. Co się z panią stało?

Agnieszka Chylińska: Rozumiem, że to szok, ale zmianę przechodziłam stopniowo, teraz widać efekt. Najpierw konfrontowałam się sama ze sobą. Zamknęłam się w domu na cztery lata. Oczywiście bezpośrednią przyczyną była ciąża i narodziny syna, ale ten czas okazał się dla mnie zbawienny. Bardzo przeżyłam niepowodzenie solowej płyty “Winna”. Nie rozumiałam, dlaczego była tak krytykowana, skoro nagrywając ją, starałam się podtrzymywać rockową pochodnię po rozpadzie O.N.A. Okazało się, że to nie wystarczy, bo fani oczekują, że pozostanę identyczną rockową ikoną, jaką byłam w zespole. To przypomina kult świętych, tylko święci są w lepszej sytuacji, bo nie żyją – są niejako zahibernowani. A ja jestem w ruchu. I poczułam, że muszę zdjąć rock’n’rollową skórę. Pójść dalej.

A więc to koniec ostrej Chylińskiej?

Rock’n’rollem powinny się zajmować dziewczyny, które nie rodziły, nie mają zobowiązań. Wtedy ich bunt jest szczery, organiczny. Wałęsają się między imprezą a pierwszą miłością i to jest esencja rock’n’rolla. Ja już nie umiem znaleźć w sobie powodów do buntu. Dlatego z politowaniem patrzę na kurioza w rodzaju Ozzy’ego Osbourne’a, który wciąż musi udawać krokodyla. Ludzie nienawidzą zmian, a idole stają się ofiarami miłości fanów – od Michaela...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8455

Spis treści

Po godzinach

Aborygeni na Ochocie
Abraham i Izaak
Broń na ciężkie czasy
Bukiety z nenufarów lub stokrotek
Cukierek albo psikus
Człowiek, który oddycha muzyką
Elementarz varsavianistów
Filmowe abecadło
Genialna grafomania na scenie
Gitary i ostre smyczki
Granice miłości ***
Gwiazdy w tangu
Jak odróżnić androida od człowieka?
Jak śpiewano i tańczono na włoskich dworach
Jazz jak Etiopia gorący
Jubileuszowe wspomnienia
Julia, Marek, Jonasz
Kameralny show w wielkiej sali
Kino bardzo smaczne
Klubowe ABC – poleca R. Rybarczyk
Komeda gra w filmach Carlsena
Królewski zespół
Legenda armii
Mistrzowie odkrywają swoje sekrety
Mniejsze zło ****
Muzyka w zamian za krew
Nie przeocz
Noc bardzo blisko gwiazd
Norweski dramat
Notorious ***
Nowy Rok po hebrajsku
O porodzie przed ekranem
Obudź w sobie ojca!
Odgłosy robaków – zapiski mumii ****
Odleć w okularach z dziadkiem w świat
Pantomimiczny pamiętnik
Pola Negri i etnorytmy
Polskie Radio zaprasza na urodziny Piotra Mossa
Prawa człowieka
Premiery
Przebojowe dni
Serafina ****
Solista ***
Spotkanie przy torach
Spoty z przesłaniem
Synkopowana poezja śpiewana
Talent ma po ojcu
To fikcja czy rzeczywistość?
Trochę rockowego spokoju z UnderGround Fly
Uroki barwnej mieszanki
Uwięziony w pułapce kłamstw
W hołdzie Milesowi Davisowi
Weekend fantas(t)y(czny)
Za każdym razem inaczej
Zagrają - kino
Zagrają - muzyka popularna
Zagrają - muzyka poważna
Ze słowami i bez
Zero *****
Zniewoleni przez miłość
Święto animacji
„Idiota“ od drugiej strony
Zamów abonament