Odszkodowanie z premii na papierze
Jak policzyć dla odchodzącego pracownika świadczenie ze składników zmiennych, jeśli przez pół roku firma nie wypłaca wynagrodzeń? Z tych, które mu przysługiwały – zgodnie twierdzą eksperci i resort pracy
Zaczęliśmy się przyglądać temu problemowi dzięki czytelnikowi, który o pomoc w jego rozwiązaniu zwrócił się do naszej redakcji. Kryzys spowodował, że jego firma od stycznia br. nie wypłaca pensji, choć wszyscy normalnie pracują. Większość załogi czeka cierpliwie na poprawę sytuacji i uregulowanie długów.
Ale są i tacy, którzy nie chcą dłużej trwać w niepewności i odchodzą. Trzeba im wypłacić m.in. ekwiwalenty urlopowe i odszkodowania. Tylko jak je policzyć? Sprawa jest o tyle ważna, że dotyczy nie tylko odszkodowań z art. 55 § 11 k.p., ale wszystkich należności liczonych jak ekwiwalent urlopowy (m.in. odpraw emerytalno-rentowych).
Przypadek Adama
Pokażemy zawiłość tego dylematu na przykładzie pana Adama, który rozwiązał umowę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków przez pracodawcę (tu niewypłacanie wynagrodzeń). Miał umowę o pracę na czas nieokreślony, dlatego przysługuje mu odszkodowanie (art. 55 § 11 kodeksu pracy). Powinien je otrzymać w wysokości wynagrodzenia za trzymiesięczny okres wypowiedzenia.
Gdyby pan Adam miał tylko pensję zasadniczą, nie byłoby żadnej trudności z rachunkami. Jednak jemu przysługuje jeszcze prawo do premii regulaminowej, której wysokość waha się od 10 do 30...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta