Powodzenie filmu zależy od pasjonującej historii
Lee Unkrich mówi o animacji „Toy Story 3”, która dziś wchodzi do kin
Rz: Jak się wraca do tych samych bohaterów po kilkunastu latach?
Lee Unkrich: Z ciekawością. Jak do starych, dobrych znajomych. Nakręciliśmy dwa filmy z Andym, Buzzem i Chudym, potem nasze drogi się rozeszły. Po latach postanowiliśmy wrzucić ich w nowe sytuacje i zobaczyć, jak zareagują.
Panowie też się w tym czasie zmienili. I świat jest inny.
Jasne. Kiedy kręciliśmy pierwsze „Toy Story”, nie miałem jeszcze dzieci. Teraz dochowałem się trójki. John Lasseter ma pięciu chłopaków, którzy jeszcze niedawno przychodzili do studia i wywracali je do góry nogami. Dzisiaj trzech z nich nie mieszka już z rodzicami. To wszystko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta