Parowozownia to nie zabytek
Konserwator i miłośnicy zabytków przegrali dwie bitwy w sprawie praskiej parowozowni. Sąd administracyjny uchylił decyzję o wpisie budynku do rejestru oraz nakaz jego odtworzenia
Źle się stało. Sąd, uchylając wpis do rejestru, dał sygnał inwestorom, że mogą niszczyć zabytki – komentuje Barbara Jezierska, wojewódzka konserwator zabytków, która wpisywała obiekt do rejestru.
Bój z deweloperem o XIX-wieczny budynek kolei warszawsko-petersburskiej obrońcy zabytków rozpoczęli w maju ubiegłego roku. Wtedy to właściciel obiektu – firma Budrem – przystąpił do burzenia parowozowni przy ul. Wileńskiej na Pradze-Północ.
Obiekt czekał na wpis do rejestru zabytków, ale to nie powstrzymało niszczycielskiej akcji firmy. W obronie parowozowni stanęli mieszkańcy. Po wielu godzinach protestów sami zatrzymali koparki, które częściowo zdążyły zburzyć budynek.
W tym czasie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta