Mieli pod dom plac, ostał im się ino las
Mieli działki do zabudowy, a od 50 lat mają las. Niby prywatny, ale ani go nie ogrodzą, ani domu tam dla siebie nie postawią. Takich lasów jest w mieście 3,5 tysiąca hektarów
Jesteśmy właścicielami, ale do zera ograniczono nam możliwość korzystania z naszych nieruchomości – mówi z goryczą Witold Korzeniowski, właściciel 5 ha lasu w Wawrze. – Przed wojną były tu parcele budowlane. Powojenne władze teren zalesiły, nie pytając nas o zgodę.
Podobny los spotkał ośmiohektarową działkę Lubomira Jastrzębskiego na Białołęce i 3,5 tys. hektarów należących do tysięcy innych warszawiaków. Od pokoleń są właścicielami dużych nieruchomości w obrzeżnych dzielnicach miasta. Teraz ich działki leżą w obszarze krajobrazowo chronionym.
– To oznacza, że hamak mogę sobie powiesić, grzyby pozbierać. Tak jak wszyscy inni, bo terenu ogrodzić również nie mogę –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta