Tempo, humor i efekty na miarę Oscarów
To były lata triumfu kina nowej przygody. Za niedościgłym wzorem „Poszukiwaczy zaginionej arki” (pokaz w Iluzjonie w sobotę o godz. 18.15) podążyły dziesiątki naśladowców, a reżyser Steven Spielberg uświadomił sobie, że nic nie robi widzowi lepiej niż kontynuacja filmu.
Zrealizowana w 1984 r. druga część perypetii amerykańskiego archeologa i poszukiwacza przygód okazała się jednak nieco słabsza. „Indiana Jones i Świątynia Zagłady” (niedziela, godz.18) cofa akcję o rok. Przed znalezieniem arki Jones działał bowiem w Chinach i Indiach, gdzie poszukiwał magicznych kamieni Sankary, daru Sziwy.