Hegemonia Platformy jest już mniej prawdopodobna
Dotąd każdy bój o prezydenturę mocno przemeblowywał scenę polityczną. Powstawały nowe partie – jak PO. Inne upadały – jak AWS. Kruszyły się mity – jak mit „S”. Wielu stronnictwom otwierały się drogi ekspansji. I często ważne było nie tylko, kto wygrał, ale także kto i jak przegrał
Jak będzie tym razem? Zakończy się prawdziwym przeoraniem czy tylko politycznym retuszem? Nim będą znane oficjalnie wyniki pierwszej tury, jedno już można powiedzieć z pewnością: droga Platformy Obywatelskiej do hegemonii, właściwie systemu jednopartyjnego, została zabarykadowana.
Największa polityczna rewolucja nastąpiła chyba w pierwszych wyborach prezydenckich w III RP (rok 1990). Wygrał wtedy Lech Wałęsa. Ale – paradoksalnie – to zwycięstwo przywódcy solidarnościowego zrywu doprowadziło do upadku mitu „Solidarności” jako wielkiej politycznej wspólnoty. Podziały powstałe w tamtej kampanii na długo zdefiniowały polską politykę. Bezpośrednio spowodowały utworzenie Unii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta