Jabłko latem
Cóż może być piękniejszego od sączenia drinka w barze z widokiem na Manhattan? Jeśli ktoś się nie boi wilgotnego gorąca, śmiało niech się wybiera na wakacje do Nowego Jorku
Większość nowojorczyków z niechęcią myśli o lecie – upały i duża wilgotność to mieszanka, która uprzykrza życie w każdej metropolii. W Wielkim Jabłku dochodzi do tego ścisk na ulicach, duchota największej na świecie sieci metra i ciasne mieszkania. Jednocześnie – to właśnie latem miasto dudni od plenerowych koncertów, w parkach wyświetlane są filmy, po wodach rzeki Hudson, oddzielającej Nowy Jork od New Jersey, snują się żaglówki, a mieszkańcy opalają się na odnowionym nabrzeżu.
Nowojorczycy nie przetrwaliby lata bez sprzedawanej tu na każdym rogu ice coffee. Potrzebują jej jak samochód paliwa, może dlatego tak dużo, że zazwyczaj więcej w niej lodu niż kawy. Po pierwszych dniach w Nowym Jorku przybysz uskarża się na ból gardła, i to nie tylko od lodowatej kawy. Amerykanie chłodzą jak szaleni – we wnętrzach autobusów, wagonów metra, sklepów i barów panuje mróz. Różnica między wnętrzami a ulicą sięga nieraz 20 stopni.
Nowy Jork jest najczęściej fotografowanym i filmowanym miastem świata. To sprawia, że każdy, kto tu przyjeżdża, wie, czego się spodziewać. Ale i tak pierwszego wrażenia po wyjściu ze stacji metra na Manhattanie nie da się porównać z żadnym zdjęciem. Podobnie jak przejście pomostem dla pieszych i rowerzystów zawieszonym nad jezdniami mostu Brooklińskiego, z oszałamiającym widokiem na wieżowce dolnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta