Lampka szampana z Sissi
Narty, spa i bal do białego rana to oferta dla tych, którzy nie chcą spędzić sylwestrowej nocy przed telewizorem albo na zabawie w osiedlowym klubie
Jak wynika z obserwacji pracowników biur podróży, Polacy coraz chętniej Nowy Rok witają w górach. Balują zarówno w krajowych kurortach, jak i w ukrytych wysoko w górach schroniskach, w zakątkach zapomnianych przez Boga i ludzi. Są też tacy, którzy wyjeżdżają za granicę, by na ośnieżonych alpejskich stokach witać Nowy Rok. Wszystko zależy od zasobności portfela, bo zarówno schroniska, pensjonaty, jak i hotele przygotowały specjalną ofertę dla turystów, którzy chcą te ostatnie dni w roku spędzić na stoku z grupą przyjaciół. Śnieg, zimowe słońce i góry to także doskonałe miejsce na sylwestrowe szaleństwo z rodziną.
Nowy Rok w Pionzolo
– Od kilku lat spędzamy ostatnie dni w roku w Pinzolo. To urocze miasteczko we Włoszech, tuż obok znanego kurortu Madonna di Campiglio, gdzie znajdują się jedne z najbardziej znanych tras narciarskich w zachodnich Dolomitach. Śnieg jest tu gwarantowany. Jeździmy większą grupą, która składa się z rodziców dzieci, które uprawiają narciarstwo w jednym z poznańskich klubów. One mają treningi, a my możemy szusować dla przyjemności – opowiada pani Katarzyna, która w tym roku na wyjazd do Pinzolo namówiła koleżankę.
– Znam to miejsce. Byłam w nim dwa lata temu na nartach z dziećmi. W tym roku one jadą na obóz, a ja będę się bawić z przyjaciółmi –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta