Ma pomnik Kennedy, może mieć i Kaczyński
Monumenty ku czci kontrowersyjnych polityków to światowa norma
Przynajmniej jeden pomnik Lecha Kaczyńskiego już stanął. W Skórczu na Pomorzu, gdzie niecały rok przed śmiercią uczestniczył w obchodach 75. rocznicy nadania miasteczku praw miejskich. I wiele wskazuje na to, że będą kolejne. Choć przeciwnicy uczczenia zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta argumentują, że był zbyt kontrowersyjną postacią, by stawiać mu monumenty.
– Lech Kaczyński nie zasługuje na pomnik. To była zła prezydentura, tak też oceniali ją w większości Polacy przed 10 kwietnia. Prezydent Kaczyński nie był skłonny do współpracy z rządem – stwierdził w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej" marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.
O tym, że Kaczyński „nie zasługuje" na pomnik, mówił też Lech Wałęsa.
– Było takie tragiczne wydarzenie jak zamach na prezydenta Kennedy'ego. Nie ma pomnika J.F. Kennedy'ego w Waszyngtonie, a jest to jednocześnie prezydent, który był uznawany za wielkiego polityka za życia – podkreślał w TVN 24 politolog Aleksander Smolar. Dodał, że w przypadku Kaczyńskiego byłby to pomnik podziału, a nie integracji.
Ten prezydent zasłużył na więcej
Wbrew temu, co mówi Smolar, w wielu krajach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta