Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Coraz więcej dociekliwych klientów

09 września 2011 | Wołowina
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Wołowina nie powinna leżeć w sklepie obok drobiu lub wieprzowiny
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Wołowina nie powinna leżeć w sklepie obok drobiu lub wieprzowiny

Rozmowa | Anna Prokopowicz, właścicielka warszawskiego sklepu mięsnego

Jak kupować wołowinę?

Wyłącznie w sprawdzonych sklepach. W takim sklepie zawsze można dopytać sprzedawcę o źródło pochodzenia mięsa. Sprzedawca w dobrej masarni poinformuje klienta, czy kupuje wołowinę mleczną, czy mięsną, czy wołowina jest młoda, czy stara. Na taki kontakt ze sprzedawcą w marketach liczyć nie możemy.

Czy informacji o źródle pochodzenia wołowiny należy wymagać od sprzedawców?

W profesjonalnie prowadzonym sklepie personel powinien udzielać takich informacji. U nas sprzedawcy dokładnie wiedzą, z jakiej hodowli pochodzi mięso, jak było karmione zwierzę, w jakim wieku była sztuka, z której pochodzi rostbef albo polędwica. Klient zanim kupi mięso, może sprawdzić metrykę mięsa.

Powinien sprawdzić też, czy jest świeże?

Tak, ale wołowina powinna dojrzeć, zanim trafi do bezpośredniej sprzedaży i na stół. Mięso, które dojrzało, czyli skruszało, jest lepszej jakości i w takiej formie powinno trafić do konsumenta. Od kiedy Polska jest w Unii, obowiązują u nas bzdurne przepisy, które wiążą nam ręce. Wprowadzono przepisy regulujące działalność sklepów mięsnych. Zgodnie z nimi nie można na przykład wnosić towaru, gdy ulicą przechodzą ludzie, rzeźnik musi być w białych kaloszach i wyparzać noże, a na koniec najlepiej, żeby się oblał spirytusem. To bzdura. Jeżdżę sporo po świecie. Mam...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9026

Spis treści

Lista 500

Zamów abonament