Ubezpiecz się przed szkołą
Połamane ręce i nogi, rozbite głowy i nosy. Codziennie w stołecznych placówkach oświatowych dochodzi do niemal dziesięciu wypadków. ZUS dzieci nie ubezpiecza. Pedagodzy radzą, aby samemu wykupić uczniowi polisę od nieszczęśliwego wypadku
Statystyki są przerażające. W poprzednim roku szkolnym aż 1894 uczniów odniosło różnego typu kontuzje podczas zajęć w placówkach oświatowych. Najczęściej do wypadków dochodziło w podstawówkach, gimnazjach i ogólniakach. Najrzadziej urazy notowano wśród uczniów szkół zawodowych. – Bo tutaj o zasadach BHP mówi się na okrągło – tłumaczy jeden z pedagogów.
Z danych Systemu Informacji Oświatowej wynika, że doszło też do trzech śmiertelnych wypadków. Uczniowie zostali potrąceni przez samochody tuż obok szkoły.
Najczęściej się łamią
– Najczęściej dochodzi do urazów kończyn na lekcjach wychowania fizycznego – informuje Beata Murawska, zastępca dyrektora miejskiego Biura Edukacji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta