Decyzja z ZUS powinna wyprzedzać pismo od szefa
Jeśli zatrudniony stawia się w pracy po wyczerpaniu zasiłku chorobowego, nie należy zrywać z nim od razu współpracy bez wypowiedzenia. Trzeba się upewnić, czy nie wystąpił o świadczenie rehabilitacyjne.
Pochopna decyzja o niezwłocznym rozstaniu w związku z długim zwolnieniem lekarskim to największy błąd pracodawców. Mimo mnóstwa wyroków SN piętnujących takie praktyki wciąż je popełniają. Zwalniają bez wypowiedzenia zaraz po zakończeniu pobierania zasiłku chorobowego, jeśli podwładny nie stawił się do pracy, i nie pytają o przyczynę absencji.
Tymczasem podstawową i niezbędną przesłanką natychmiastowego rozstania w tym trybie jest chorobowa absencja pracownika przedłużająca się poza okres ochronny. Zakaz zwalniania ma w tym wypadku bezwzględny charakter i dotyczy nawet zatrudnionego, który przez własne zaniedbanie nie złożył na czas wniosku o świadczenie rehabilitacyjne i nie uzyskał go w związku z tym bezpośrednio po „skonsumowaniu" pełnego zasiłku chorobowego. Pracodawca musi mieć zatem pewność, że niedyspozycja zdrowotna nadal trwa po zaprzestaniu otrzymywania zasiłku chorobowego i to na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta