Konkurowanie kosztami pracy to droga donikąd
Pod względem innowacyjności Polska zajmuje w UE dalekie 25. miejsce. Trzeba to zmienić, bo nasza główna przewaga konkurencyjna wyczerpuje się – pisze dyrektor Departamentu Analiz Ministerstwa Skarbu Państwa.
Małgorzata Dec-Kruczkowska
Wzrost polskiej gospodarki w ostatnim ćwierćwieczu uśpił czujność krajowych przedsiębiorców. Już samo uwolnienie wielu rynków zbytu zapewniło realne możliwości zaistnienia w biznesie. Dominowało również przekonanie, że niskie koszty pracy w połączeniu z „zachodnim" know-how zapewnią firmom konkurencyjność. Taniej i szybciej było nastawić się na realizację już sprawdzonych wzorców poprzez transfer technologii, niż inwestować we własne rozwiązania. Pozwoliło to zapełnić lukę technologiczną, ale „paliwo" takiego myślenia się wyczerpuje.
Nowe kraje UE, nie mówiąc już o Azji, mają większe zasoby taniej siły roboczej niż my. W coraz bardziej zglobalizowanej gospodarce przegramy z masową, odtwórczą produkcją napływającą z kierunków azjatyckich. Dalsze konkurowanie kosztami to droga donikąd. Dlatego jedyną szansą budowy długookresowej przewagi konkurencyjnej jest przestawienie się z wysokiej pracochłonności na innowacyjność. A jest nad czym pracować, bo w tej dziedzinie Polska plasuje się dopiero na 25. pozycji w UE.
8,6 mld euro czeka
Nasuwa się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta