Basen i ciepła woda dla wsi, a prąd do krajowej sieci
Zaczynał od 3 ha po rodzicach. Dziś jest przedsiębiorcą, liderem inwestycji w OZE na polskiej wsi.
Iwona Trusewicz
Na jednym ze wzgórz przy drodze z Mroczna do Trzcina na południowo-zachodnim skraju Warmii i Mazur ciągną się pofałdowane rzędy paneli fotowoltaicznych. To jedyna taka elektrownia w Polsce, wykorzystująca geofizyczne pofałdowanie terenu. Zajmuje 3,5 hektara, na których stoją stelaże z 3920 ogniwami.
Farma ruszyła w maju. Wytwarza 980 kilowatów energii elektrycznej, którą właściciel – spółka rodzinna Biogal – sprzedaje do sieci płockiego operatora. W unijnym wniosku koszt inwestycji oszacowano na 5,227 mln zł. Wartość unijnej dotacji wyniosła 1,8 mln zł. Ale Biogal ma w swoim portfelu dużo większe inwestycje.
Rodzinne inwestycje
Trzy lata wcześniej Andrzej Galiński wraz z synami, Maciejem i Bartłomiejem, otworzył przy rodzinnym Boleszynie biogazownię,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta