Szczęście imigrantów. Byle nie u nas
To Włochy i Grecja, a nie Francja, są odpowiedzialne za koszmar w okolicach Calais.
Korespondencja z Brukseli
Kolejny dzień chaosu w Calais to następny dowód na to, że wspólne zasady unijnej polityki imigracyjnej nie działają. David Cameron ostrzegł rodaków, że kryzys szybko się nie skończy. – To trudny problem, który może potrwać całe lato – powiedział brytyjski premier. A w rozmowie telefonicznej z prezydentem Francois Hollande'em podziękował za wysiłki francuskiej policji.
Stoi to w sprzeczności z tonem brytyjskich tabloidów, które obarczają Francuzów pełną odpowiedzialnością za ataki nielegalnych imigrantów na pociągi w Eurotunelu. Również laburzystowska opozycja prezentuje front antyfrancuski i żąda od Camerona, aby ten wystąpił o odszkodowania od Paryża: za opóźnione dostawy towarów czy za nieudane wakacje Brytyjczyków.
Premier wie jednak z pewnością, że nie ma ku temu żadnych podstaw. Francja i tak robi gest, próbując bronić infrastruktury prywatnej spółki, jaką jest Eurotunel,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta