Koniec radosnej dekadencji
Musical „Cabaret" można zmienić w opowieść o przejściu z lat wolności do czasu obecnej, politycznej zmiany.
Patrząc na wypełniony publicznością stołeczny Teatr Dramatyczny, zastanawiam się, co nadal przyciąga do „Cabaretu", który ciągle żyje na polskich scenach. Niedawno miał przecież kolejną premierę w Radomiu.
Więcej niż połowy tych, którzy zapełniają teraz widownię Teatru Dramatycznego, nie było jeszcze na świecie, gdy ten musical w filmowej wersji podbił świat, ale przecież dziś opromieniony ponad 40 lat temu ośmioma Oscarami stracił już blask. Pozostały trzy czy cztery świetne piosenki Johna Kandera, które zasłużenie stały się nieśmiertelnymi przebojami.
A jednak jest w tym musicalu coś uniwersalnego, ponadczasowego, nie tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta