W Detroit wszystko musi błyszczeć
Amerykański salon to parada pięknych aut. To tu swoje premiery mają te najdroższe i najbardziej pożądane auta luksusowe.
DANUTA WALEWSKA
Przed Cobo Center, gdzie w poniedziałek po południu czasu warszawskiego rozpocznie się Międzynarodowy Salon Samochodowy (NAIAS), stoją rzeźby z lodu. Oczywiście samochodów. Nie roztopią się, bo temperatura, jak zwykle o tej porze, poniżej zera.
Jest tak pięknie jak w 2007 roku – twierdzą organizatorzy tegorocznych Międzynarodowych Targów Samochodowych w Detroit. Rynek amerykański ma za sobą wspaniały rok. 2016 też zapowiada się nieźle, mimo spowolnienia w Chinach. Wielka trójka (GM, Chrysler, Ford) już zapomniała o kryzysie, na imprezie pojawi się nawet prezydent Barack Obama.
Salon w Detroit jest nietypowy, bo wystawcy kładą tu nacisk na auta luksusowe. Na przykład Cadillac pokaże model CT6, bo chce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta