Obrońcy demokracji walczą ze sobą
Opozycja wobec Mateusza Kijowskiego podjęła ostatnią próbę, aby zmienić wodzowski model zarządzania organizacją.
Ostatnie tygodnie to największe turbulencje w ponadrocznej historii stowarzyszenia, które na sztandarach niesie hasła sprzeciwu wobec łamania praworządności i demokracji, co jest przypisywane przez nią obozowi władzy. Wraz z upływem miesięcy rozmach i frekwencja podczas protestów zaczęły topnieć, a niczym przebiśniegi zaczęły ukazywać się wewnętrzne problemy organizacji.
To, z czym KOD chciał walczyć, stało się jego bolączką. Zamiast demokratycznych decyzji podejmowanych przez zarząd stowarzyszenie zaczęło zmierzać w stronę wodzowskich rządów Kijowskiego. Zgrzyty w kierownictwie Komitetu zaczęły się już we wrześniu, wtedy wiceszef KOD Radomir Szumełda napisał do lidera list, w którym zarzucał mu oczernianie działaczy, którzy mogliby się ubiegać o funkcję przewodniczącego, oraz nieprzestrzeganie ustaleń. Konflikt narastał, aż czarę goryczy przelała afera fakturowa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta