Polska – Niemcy: związek bez miłości
Angela Merkel chce ratować Unię, Jarosław Kaczyński uniknąć izolacji. Dlatego są skazani na współpracę.
Kanclerz Niemiec przyjechała do Polski w ramach objazdu wszystkich stolic Unii. Cel: zapobiec rozpadowi Wspólnoty boleśnie osłabionej Brexitem, falą populizmu i zwycięstwem Donalda Trumpa, który zasadniczo chce jej dezintegracji.
Jednak w opublikowanym tego samego dnia wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung" Kaczyński przedstawił plan, który w Berlinie jest uważany za receptę na jeszcze większy paraliż Wspólnoty. – Trzeba zmienić unijne traktaty, wzmocnić państwa narodowe i zredukować kompetencje UE – oświadczył lider PiS.
Merkel w Warszawie próbowała tę minę rozbroić. – Powołanie konwentu to bardzo skomplikowana procedura, przed jej uruchomieniem musimy się upewnić, że mamy tu wspólne stanowisko, a nie idziemy do tych negocjacji z 27 różnymi stanowiskami – powiedziała. W jej otoczeniu można było usłyszeć, że jeśli Niemcy miałyby w ogóle poprzeć otwarcie traktów, to po to, aby kompetencje Brukseli wzmocnić, a nie je osłabić. Oba kraje dzieli też wizja rozwiązania sporu o polski Trybunał Konstytucyjny i szerzej rola Unii jako wspólnoty wartości, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta