Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polowanie na pierwszego

31 marca 2017 | Rzecz o historii | Krzysztof Jóźwiak
Ulica Krakowska w Zagórzu (dziś dzielnica Sosnowca). Miejsce zamachu na Władysława Gomułkę, dokonanego przez Stanisława Jarosa 3 grudnia 1961 r.
źródło: IPN
Ulica Krakowska w Zagórzu (dziś dzielnica Sosnowca). Miejsce zamachu na Władysława Gomułkę, dokonanego przez Stanisława Jarosa 3 grudnia 1961 r.
Nikita Chruszczow podczas wizyty w Polsce w 1959 r. Przywódca ZSRR najprawdopodobniej nie zdawał sobie sprawy, że podczas odwiedzin  na Śląsku o włos uniknął tragedii.
źródło: PAP
Nikita Chruszczow podczas wizyty w Polsce w 1959 r. Przywódca ZSRR najprawdopodobniej nie zdawał sobie sprawy, że podczas odwiedzin na Śląsku o włos uniknął tragedii.
Stanisław Jaros
źródło: IPN
Stanisław Jaros

Pierwsi sekretarze PZPR, podobnie jak ich sowieccy mocodawcy, stale musieli się mieć na baczności i otaczać kordonem ochroniarzy.

Zza zakrętu ulicy Krakowskiej w Zagórzu wyłania się powoli kawalkada pojazdów. Otwiera ją wóz transmisyjny Polskiego Radia, tuż za nim toczą się trzy czarne limuzyny. Ulica, którą poruszają się pojazdy, jest odświętnie udekorowana – mroźny wiatr szarpie chorągiewkami i nadyma propagandowe transparenty, których czerwień mocno kontrastuje z bielą świeżego śniegu. Okazja jest szczególna: w przeddzień górniczej Barbórki 1961 r. zaplanowano w mieście oficjalny rozruch nowo wybudowanej kopalni Porąbka. Z tej okazji miasto odwiedził z gospodarską wizytą Władysław Gomułka. Rankiem I sekretarz PZPR zajrzał do kopalni i zwiedził wybudowane obiekty, teraz przyszła pora na tzw. część oficjalną – wręczenie orderów zasłużonym budowniczym i górnikom. Wzdłuż trasy przejazdu stoi spory tłumek mieszkańców Zagórza. Jedni przyszli tu z ciekawości, inni – bo im kazano. Niezależnie od motywacji wszyscy są raczej zadowoleni z przyjazdu Gomułki, ponieważ z tej okazji miejscowe władze naprawiły w końcu uliczne oświetlenie.

Kiedy kawalkada pojazdów mija posesję nr 47, następuje silny wybuch. W okolicznych domach pękają szyby, wokoło lecą odłamki. Część osób rzuca się w panice do ucieczki, a lekko uszkodzone pojazdy rządowe szybko oddalają się z miejsca eksplozji. Ktoś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10714

Wydanie: 10714

Spis treści
Zamów abonament