Początek końca gigantomanii
Polska musi postawić na mniejsze, elastyczne jednostki energetyczne zamiast potężnych bloków.
Aneta Wieczerzak-Krusińska
Choć Polskie Sieci Elektroenergetyczne alarmują, że u progu kolejnej dekady zabraknie mocy do pokrycia krajowego zapotrzebowania na energię, to coraz częściej słychać, że na kolejne duże bloki węglowe nie ma już miejsca.
Paradoksalnie, te stwierdzenia się nie wykluczają. – Źródła konwencjonalne, funkcjonujące w sposób ciągły, pracują coraz mniej. Ta tendencja będzie się pogłębiać w miarę przyrostu zielonych elektrowni, ale też integracji z innymi systemami – tłumaczył Michał Kurtyka, wiceminister energii, na Forum Energii „Flex-E – Elastyczność w energetyce".
Chrzest bojowy
Polskie bloki nie są przystosowane do pracy przy zaniżonych mocach, np. nocą. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta