Śladem Formuły 1
Naszym celem jest przekonanie konsumentów, że jeśli chcą kupić auto klasy premium, to wcale nie muszą kupować marki niemieckiej – mówi Raoul Picello, prezes Infiniti na Europę, Bliski Wschód i Afrykę, w rozmowie z Danutą Walewską.
Raoul Picello
Rz: Rok temu Infiniti przekonywał, że pojawienie się na rynku Q30 całkowicie zmieni wizerunek marki i jej postrzeganie na rynku. Czy uważa pan, że się to udało?
Z pewnością jeśli chodzi o wielkość sprzedaży. Tutaj udało się zrealizować prognozy z nawiązką. Tylko w Europie Zachodniej zanotowaliśmy 40-procentowy wzrost sprzedaży, oczywiście chodzi mi o obydwa modele – Q30 i SUV QX30. Natomiast jeśli chodzi o świadomość i rozpoznawalność marki, nadal jesteśmy w fazie wzrostowej. Z pewnością Q30 to model, który jest rozpoznawalny na rynku, pomimo tego, że wyraźnie różni się od naszej gamy i mógł nawet spolaryzować zwolenników marki. Okazało się jednak, że zwolenników takich zmian jest znacznie więcej niż osób, którym nowa stylistyka zdecydowanie się nie podoba. Czyli ostateczna odpowiedź na postawione przez panią pytanie brzmi: zdecydowanie tak.
Skoro więc ten nowy wizerunek Infiniti tak się spodobał, to co teraz? Jakie auta zamierzacie wprowadzić na rynek? Bo przecież właśnie wraz z Q30 zyskaliście nowych konsumentów, którzy są młodsi od tych, którzy kupowali poprzednie modele, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta