Czy nowe technologie pozwolą branży handlowej lepiej sobie radzić w czasach pandemii

O tym, że pandemia znacząco zmieniła punkt widzenia konsumentów oraz ich preferencje co do kanałów zakupowych i że tworzy to zarówno szanse jak i wyzwania dla całego sektora, mówi Marcin Pleszko, dyrektor ds. rozwoju produktu w Sagra Technology.

Puste biura, puste restauracje, puste sklepy. Taki obraz towarzyszył nam przez wiele tygodni. Kiedy handel wróci do normalności?

MARCIN PLESZKO: Jeśli spojrzymy na statystyki, to już wrócił. Przenalizowaliśmy dane z ponad 20 sieci handlowych działających w Polsce. Okazało się, że liczba zamówień w okresie od połowy kwietnia do pierwszego tygodnia maja, w porównaniu do 3 tygodni pandemii, wzrosła i to znacząco.

Jak duże są to wzrosty? (...)

Jak wynika z naszych obserwacji, liczba zamówień w małych sklepach o powierzchni do 200 metrów kwadratowych wzrosła o ponad 2100 procent. W tych o powierzchni do 499 metrów wzrosła przeszło dwukrotnie a w tych o powierzchni powyżej 1000 m o ponad połowę. Odnotowaliśmy tylko jeden spadek, i to nieznaczny. W sklepach o powierzchni od 500 do 999 metrów liczba zamówień spadła o 5 proc. Reasumując, sklepy mogą się wydawać puste, ale sprzedaż ma się dobrze. Wzrost rok do roku wynosi ponad 10 proc. Czyli z jednej strony więcej kupujemy online, z drugiej w sklepach stacjonarnych robimy większe zakupy, ale rzadziej niż wcześniej.

Jest taka scena w filmie „Epidemia Strachu", będącego niemal wiernym proroctwem obecnych czasów pandemii: w wyniku rozprzestrzeniania się wirusa ludzie w panice rzucają się na sklepowe półki, przerażeni niepewnością wykupują...