Debata nad debatą
Prezydent zadeklarował, że weźmie udział w debacie zorganizowanej przez trzy telewizje.
Nie ma jednak pewności, że do rozmowy prezydenckiej w ogóle dojdzie. Ostatnie kilkadziesiąt godzin to sprzeczne propozycje i deklaracje kandydatów. – Panie prezydencie, ile można słuchać tematów zastępczych, niech się pan nie boi. Stańmy do prawdziwej debaty o Polsce. Może byłoby fajnie, gdyby pan nie znał wszystkich pytań – mówił Rafał Trzaskowski.
O debacie już w wieczór wyborczy zaczął mówić prezydent Warszawy. Sztabowcy Koalicji Obywatelskiej uznają, że sama debata nad debatą pokazuje, że Trzaskowski narzucił temat w dyskusji. A sama debata może być okazją, by zmienić bieg kampanii.
W przesłaniu KO pojawia się też słowo „cykor" w odniesieniu do urzędującego prezydenta.
Wymiana zdań trwa od startu kampanii przed II turą. W poniedziałek Trzaskowski odpowiedział pozytywnie na zaproszenie TVN/TVN24/WP i Onetu na debatę prezydencką, która miałaby się odbyć 2 lipca. Na taką debatę nie wybiera się za to prezydent Andrzej Duda. – Pani nam proponuje debatę w telewizji zwanej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta