Stłumił bunt i pojechał do Rosji
Czołowi oponenci w więzieniach, protesty rozpędzone. Rządzący od ponad ćwierćwiecza Aleksander Łukaszenko może spać spokojnie? Pod warunkiem że dobrze czyta myśli Władimira Putina.
Najpierw kazał aresztować popularnego blogera Siarheja Cichanouskiego w Grodnie pod koniec maja. Następnie aresztowano wszystkich, którzy byli zdolni mówić do mikrofonu, w tym weteranów białoruskiego ruchu demokratycznego Mikołę Statkiewicza i Pawła Siewiarynca. Następny był Wiktar Babryka, były prezes Biełgazprombanku (należy do rosyjskiego Gazpromu). Lokalni analitycy nie mieli wątpliwości, że to on będzie głównym rywalem Aleksandra Łukaszenki 9 sierpnia.
– Jeżeli naród białoruski będzie zmuszony do wyjścia na ulicę, będę razem z nim – mówił „Rzeczpospolitej" w połowie czerwca. To był jedyny wywiad, którego zdążył udzielić polskim mediom. Już następnego dnia został aresztowany wraz ze swoim synem Eduardem, od tamtej pory...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta