Bohaterka i gangster
Wysługujący się Rosjanom czeczeński bandyta wymienił wziętą do niewoli ukraińską ratowniczkę na swojego syna.
„(Rosyjscy) mundurowi nic nie wiedzieli o tej wymianie. Mundurowi są bardzo rozgniewani” – napisał na Facebooku prokremlowski politolog Siergiej Markow.
Nikt w Rosji nie rozumie, jak to się mogło stać, że siedząca w niewoli wolontariuszka została użyta w prywatnej wymianie jeńców. „Tajrę wymieniono na ukraińskiego półkryminalnego Czeczena. Nawet nie brał udziału w walkach. Po prostu był krewnym ważnego faceta. I jeszcze szmalu dorzucili” – pieklił się jeden z nacjonalistów Roman Antonowskij w sieci społecznościowej Telegram.
– Uczucie zbaranienia, które podobno odczuwają władze z powodu „przypadku Tajry”, może być usunięte tylko w jeden sposób: bezlitosne pokazowe represje w stosunku do winnych. Wszyscy powinni siedzieć, a niektórzy może i lec… – domagał się inny, Jegor Chołmogorow.
Książęcy prezent
Rosyjscy wojskowi, oficerowie służb specjalnych, ale i ta część...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta