Czas milczenia, czas kłamstwa
Czas milczenia, czas kłamstwa
(C) AP
MAŁGORZATA TRYC-OSTROWSKA
Nie wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, co działo się w ich kraju po przejęciu władzy przez wojskowych. Panował tak wielki strach, że nikt o tym nie rozmawiał. Kiedy nagle znikały dzieci kogoś znajomego, mówiono, że są w podróży.
Po córkę Mercedes przyszli w styczniową noc 1978 roku. Rozbili szybę w oszklonych drzwiach na parterze. Weszli na górę. Drzwi do mieszkania były otwarte. Zarzucili jej na głowę kaptur i wywlekli z domu na oczach dzieci. Miały cztery, siedem i osiem lat.
- Wieczorem powiedziała: Do jutra mamo! To ostatnie słowa, jakie od niej usłyszałam. Nigdy jej już nie zobaczyłam. Nie miałam o niej żadnych wiadomości. Poszliśmy z mężem złożyć doniesienie na komisariacie, ale go nie przyjęli. Zaczęliśmy sami jej szukać. Mąż długo tego nie wytrzymał, pięć lat później zmarł - mówi Mercedes.
Kiedy przyszła na plac Majowy w Buenos Aires, inne matki zaginionych od miesięcy pikietowały pałac prezydencki. Pierwsze pojawiły się tu w kwietniu 1977 roku, mniej więcej rok po puczu wojskowych. Początkowo było ich kilkanaście.
Stawały przed pałacem. Pewnie liczyły, że ktoś wyjdzie i powie, co stało się z ich dziećmi. Któregoś dnia wyszedł do nich policjant. -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta