Pusto na bazarach
Pusto na bazarach
Straty liczą producenci i hurtownicy z branży rolno-spożywczej i kwiatowej. Na największych w kraju rynkach hurtowych z żywnością i kwiatami zrobiło się pusto. Na zdjęciu: giełda w Broniszach.
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Wizy na wschodnich granicach utrudniają handlowe kontakty, ale nie powinny mieć wpływu na rozmiary eksportu. Szok wizowy przerwał natomiast drobny handel przygraniczny oraz na niektórych rynkach hurtowych. Jeśli konsulaty poradzą sobie z biurokracją wynikającą z nowych przepisów, przerwa okaże się incydentalna i wszystko wróci do normy - mówią handlowcy i wskazują też na dobre skutki całego zamieszania - ukróci tzw handel walizkowy.
Obowiązek wizowy dla obywateli Rosji, Ukrainy czy Białorusi ograniczył w pierwszych dniach października handel przygraniczny. Producenci i hurtownicy, współpracujący z odbiorcami zza wschodniej granicy, oczekują, że po kilku tygodniach zamieszania sytuacja powinna się poprawić. Są jednak obawy, czy handel ten wróci do poziomu sprzed 1 października. Drobni odbiorcy naszych produktów mówią, że raczej będą rezygnować z kontaktów z polskimi dostawcami.
Zamieszanie na granicach
Straty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta