Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grali, śpiewali i tańczyli

04 października 2003 | Sport | NS
źródło: Nieznane

Mecz w Warszawie Znowu widowisko na Łazienkowskiej - Dwa gole Stanko Svitlicy

  • Mówią trenerzy
  • Legia z browarem
Grali, śpiewali i tańczyli

Grzegorz Szamotulski nie zdążył odbić piłki po strzale Stanko Svitlicy z rzutu wolnego. Legia wyrównała na 1:1.

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

Legia wygrała z liderem tabeli Amiką Wronki 3:1 po meczu, który znów kibice będą długo pamiętać. Gole decydujące o zwycięstwie gospodarzy padły już w doliczonym czasie gry. Mecz oglądało 10 tysięcy kibiców.

O tym, że Legia zagra bez Jacka Zielińskiego (kara za czerwoną kartkę) i Tomasza Jarzębowskiego (kontuzja), wiadomo było od kilku dni. Że Amica przyjedzie bez kontuzjowanych Arkadiusza Bąka i Tomasza Dawidowskiego - też. Ale okazało się, że kontuzja Pawła Kryszałowicza jest groźniejsza (naderwanie mięśnia dwugłowego prawej nogi) i król strzelców ligi nie tylko nie wystąpi na Łazienkowskiej, ale nie pojedzie także z reprezentacją do Budapesztu.

Zastąpić takiego gracza się nie da i trener Stefan Majewski mógł jedynie tak ustawić drużynę, żeby chociaż częściowo wyrównać stratę. W praktyce wyglądało to tak, że w drugiej linii Amiki wystąpiło aż sześciu piłkarzy, a jedynym napastnikiem był Jacek Dembiński. Sforsowanie takiej zapory nie było łatwe i Legii udało...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3043

Spis treści
Zamów abonament