Kłopoty z przestrzenią
Kłopoty z przestrzenią
RYSZARD KOWALSKI
Charakterystyczny dla Polski nieład przestrzenny nasila się coraz bardziej. Jest to oczywiste już nie tylko dla światłych urbanistów, ale dla coraz większej liczby mieszkańców, bo wszyscy zaczynają odczuwać dolegliwości źle urządzonej przestrzeni i narastający w niej chaos. Gdyby ułatwiał on rozwój gospodarczy, można by tę sytuację zrozumieć, choć nie usprawiedliwić. Tymczasem procedura lokalizacji inwestycji staje się jedynie przyczyną kolejnych wydań inwestorskiego toru przeszkód.
Od lat podejmuje się próby poprawy sytuacji - która wciąż się pogarsza. Nie bierze się bowiem pod uwagę rzeczywistych przyczyn i prymitywizuje zasadnicze dylematy gospodarki przestrzennej. Te przyczyny są złożone i niejednorodne. Część wynika z zaniechań czy działań samorządu terytorialnego, część z nie najlepszego prawa. Jednocześnie mamy jednak racjonalne plany zagospodarowania przestrzeni. Jeśli więc można tworzyć dobre rozwiązania, to może te złe są po prostu efektem niekompetencji ich autorów?
Kolizje interesów
Zasadnicze powody tego stanu rzeczy są jednak inne. Podstawowy dylemat polityki przestrzennej to kolizje interesów - między różnymi grupami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta