Pracownik może napić się darmowej kawy, ale fiskusowi nic do tego
Pracodawca nie musi zwiększać wynagrodzenia zatrudnionym dlatego, że ustawił na korytarzu automat z kawą albo codziennie zostawia paczkę herbaty w ogólnodostępnej kuchni
Nie wiadomo bowiem, kto, kiedy i ile wypił. Nie można więc obliczyć, jaki przychód uzyskała konkretna osoba.
To główny argument za tym, aby nie opodatkowywać takich świadczeń.
Zgadzają się z tym także organy podatkowe. Spójrzmy na interpretację Izby Skarbowej w Poznaniu z 17 stycznia 2008 r. (ILPB2/415-230/07-3/JK). O obowiązki podatkowe pytała spółka, która chce kupić dla pracowników wodę, herbatę, kawę i dodatki (cukier i mleko). Będą one do dyspozycji w ogólnodostępnej kuchni. Zdaniem spółki nie można naliczyć przychodu, ponieważ nie wiadomo, w jakiej mierze poszczególni pracownicy korzystali z napojów.
Tak też uważa izba skarbowa. Jak czytamy w odpowiedzi: „przychód ze stosunku pracy nie powstanie, jeśli nie ma możliwości przypisania poszczególnym pracownikom określonej wielkości świadczenia na nich przypadającego. Ustawa o PIT nie przewiduje bowiem możliwości doliczenia do dochodu pracownika wartości świadczeń ponoszonych przez pracodawcę przypadających na pracownika, a jedynie wartości świadczeń faktycznie przez niego otrzymanych”.
Podobne zdanie ma Pomorski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta