Pociąg do cygar
Tygodniowo czytam tyle kryminałów, ile cygar wypalam rocznie, dlatego lepiej, że zwykle piszę w „Piątej Alei” o kryminałach. Z drugiej strony przez całe dorosłe życie wypaliłem więcej cygar niż papierosów (te paliłem jako szóstoklasista, za śmietnikiem).
Papierosy nie smakowały mi nigdy. Cygara wręcz przeciwnie. Ich palenie jest dla mnie czystą przyjemnością, najlepiej w towarzystwie szklaneczki whisky. Najbardziej smakują mi z maltowym Macallanem starzonym w beczkach po sherry. Ten czcigodny szkocki producent był przez wiele lat tytularnym sponsorem najważniejszej nagrody literackiej dla autorów powieści sensacyjnych, czyli Złotego Sztyletu. W ten sposób dowiedziałem się o jego istnieniu.
A o tym, jak powstają prawdziwe cygara, wyczytałem już z kryminałów. Najważniejsze, by były robione ręcznie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta