Telewizja pod młotek
Coraz więcej ludzi deklaruje, że nie ogląda telewizji. Tymczasem, jak wykazuje raport AGB Nielsen Media Reaserch TV z lutego, Polak powyżej czwartego roku życia średnio spędza przed telewizorem ponad cztery godziny dziennie
Grad młotków leci w kierunku telewizora na drewnianym palu. Właściciel młotka, który trafi najbliżej środka ekranu, zdobywa puchar. W tym roku w konkurencji pal-sekam wygrali Piotr Romanowski z Godek i Maciej Walkowski z Nowego Kawkowa. Już przy pierwszym rzucie z odległości 10 metrów trafili w sam środek telewizora. Krzysztof Chmiel z Olsztyna był natomiast bezkonkurencyjny w rzucie terenowym. Zanim rozbił czerwony telewizor, musiał przebiec półtora kilometra. Chmiel o zawodach rozegranych w lutym w gminie Jonkowo pod Olsztynem jak inni dowiedział się pocztą pantoflową. A to już 18. Mistrzostwa Świata w Rzucie Młotkiem do Telewizora, wymyślone i zorganizowane przez Jarosława Gułę, dyrektora Centralnego Domu Qultury w Warszawie przy ul. Burakowskiej, który przed laty kupił dom i łąkę w Jonkowie.
– Co roku przyjeżdża kilkudziesięciu zawodników, a drugie tyle stanowią sympatycy imprezy. Telewizory, służące za tarczę, zbieramy na śmietnikach. To czysta zabawa – twierdzi 43-letni Guła. – Każdy rzuca młotkiem do telewizora, „we własnej intencji”.
W tym roku Piotr Romanowski, odbierając puchar, odczytał nam wcześniej napisaną odezwę, z której wynika, że jego udział w zabawie jest wyrazem sprzeciwu i buntu przeciwko telewizji. Ale to jego motywacja. – Ja telewizor mam i oglądam. Akceptuję go i nie zgadzam się na niego. To swoista schizofrenia. Oglądanie dawkuję sobie – mówi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta