Ja to wiem, mówię i robię
Z Ziutą Zającówną, aktorką i reżyserem, wykładowcą PWST w Krakowie rozmawia Małgorzata Subotić.
Rz: Czy słowo rzeczywiście ciałem się staje?
Na pewno może być magiczne. Słowem możemy działać. Każdy tego doświadcza. Zdarza się, że ktoś coś powie i ciarki przechodzą nam po plecach. Na przykład są przedstawienia teatralne, które dodają energii, uskrzydlają.
Sprawia to słowo?
Nie tylko słowo. Nie można go oddzielać od obrazu, ruchu, gestu, mimiki. Bywają oczywiście przedstawienia, które pokazują dramat życia i po których chciałoby się zaraz wypić kieliszek wódki.
Wróciła pani niedawno ze stypendium Fulbrighta w Stanach Zjednoczonych. Na czym może polegać praca naukowo-badawcza aktora?
Ubiegałam się o to stypendium na wydziale aktorskim Columbia University, by obserwować trening głosu prowadzony przez profesor Kristin Linklater. Chciałam poznać jej metody pracy. Okazały się niezwykłe. Na pewno wykorzystam zdobyte u prof. Linklater doświadczenie podczas swojej habilitacji. Znalazłam potwierdzenie tego, co dawno temu pisał Mieczysław Kotlarczyk o „działaniu słowem” i naszej łączności z muzyką kosmosu. Fascynujące.
Stanisław Przybyszewski twierdził, że na początku jest chuć i nic więcej.(śmiech) To zależy od punktu widzenia.
A pozostając przy chuci: czy słowem można uwodzić?
Nigdy pani nie uwiódł głos?
Zdarzyło się, ale to był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta