Rząd powstał, groźba rozpadu Belgii pozostała
Belgia od dziś będzie miała nowy rząd. Mało kto wierzy jednak, że przetrwa on dłużej niż rok
Po ponad dziewięciu miesiącach negocjacji dziś w Brukseli zostanie zaprzysiężony nowy gabinet. Na jego czele stanie zwycięzca wyborów parlamentarnych Yves Leterme, flamandzki chadek. Rząd, który zastąpi tymczasowy gabinet pod wodzą Guy Verhofstadta, ma małe szanse na dokonanie przełomowych reform.
– W dużym stopniu jest to problem Leterme’a. Nikt do niego nie ma zaufania. Walonowie i Brukselczycy od początku mu nie ufali, a Flamandowie teraz się przekonali, że on niczego ważnego nie zdziała – mówi Luc, mieszkaniec Brukseli, z zawodu operator filmowy. Obawy mieszkańców potwierdzają politolodzy. – Rząd na pewno nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta