Zła decyzja Gwidona de Lusignan
Wiosną 1187 roku Saladyn szykował się do rozprawy z władcą Jerozolimy. Ściągnął oddziały z najdalszych zakątków swego imperium. Pod Damaszek przybyli Arabowie, Turkmeni, Egipcjanie i Kurdowie.
Według różnych szacunków sułtan zebrał od 30 do 40 tys. ludzi. Wiadomo, że miał ok. 12 tys. zawodowej jazdy, w tym elitarne oddziały mameluków, którzy opancerzeniem nie ustępowali rycerzom. Do tego trzeba doliczyć ok. 8 tys. wyszkolonej piechoty i niezliczone rzesze pieszych ochotników zwanych Muttawija.
Po drugiej stronie Jordanu przeciwko Saladynowi zebrano najsilniejszą armię w dziejach Królestwa Jerozolimskiego. W twierdzach i zamkach pozostały niewielkie garnizony. Na miejsce koncentracji w Seforii przybyło ok. 1200 ciężkozbrojnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta