Wyzwania badawcze po Zagładzie
Histeryczna reakcja na moją książkę była spowodowana tym, że prawda bardzo odstaje od politycznie poprawnej wykładni historii
Na początku tego roku Instytut Pamięci Narodowej przetłumaczył i wydał moją pracę „Po Zagładzie”. Ukończyłem ją w 2001 r., a opublikowałem po angielsku w 2003 r. jako „After the Holocaust: Polish-Jewish Conflict in the Wake of World War II)”. W „Gazecie Wyborczej”, „Tygodniku Powszechnym” oraz „Newsweeku” ukazały się natychmiast krytyczne recenzje. Nie chciałem na nie odpowiadać, bowiem, po pierwsze, nadwiślańscy wyznawcy politycznej poprawności z grubsza powtórzyli stare zarzuty postawione mi przez ich lewicowych guru z USA.
Po drugie, nie odpowiadałem, w Ameryce bowiem nie ma zwyczaju polemizować z recenzjami publikacji naukowych, a w amerykańskich mediach popularnych cenzura politycznej poprawności uniemożliwia rzeczową debatę o sprawach polsko-żydowskich. Po trzecie, ataki na mnie w Polsce były grubiańskimi atakami personalnymi. Po czwarte, podkręcona marketingowo atmosfera towarzysząca publikacji produktu popkultury, jakim jest „Strach” Jana Tomasza Grossa, nie służyła spokojnym debatom. Po piąte, wolałem, aby miejscowemu chórowi politycznej poprawności odpowiedzieli rzeczowo badacze polscy, co wyśmienicie uczynili choćby Jan Żaryn i Piotr Gontarczyk.
Doszły mnie jednak z kraju głosy, że moje milczenie może być odebrane jako znak aroganckiej pogardy dla rodaków. Takiej, jaką pokazał inny gość zza oceanu, odmawiając uczestnictwa w debatach telewizyjnych czy odpowiadania na pytania zadawane przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta