Pułapka Saladyna
Na wieść o ruchach przeciwnika Saladyn rozkazał ściągnąć większość oddziałów spod Tyberiady i zostawić tam tylko siły niezbędne do blokowania zamku. Jeździe pod dowództwem bratanka Taki ad-Dina polecił opóźniać pochód wroga.
Pogoda, jak zwykle w lipcu na Bliskim Wschodzie, była upalna – panował bezlitosny skwar, duszne powietrze było gęste od pyłu. Po sześciu godzinach marszu chrześcijanom skończyły się skąpe zapasy wody. Rajmund nalegał, aby przyspieszyć tempo, ale wyczerpani ludzie i konie nie byli do tego zdolni.
Gdy jazda Saladyna rozpoczęła nękające ataki, stało się jasne, że przed zmierzchem nie uda się dotrzeć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta